31 / 07 / 2025
Pergole – a szczególnie coraz popularniejsze pergole aluminiowe – są dziś jednym z najchętniej wybieranych rozwiązań do zadaszania tarasów w stolicy. Dynamiczna pogoda nad Wisłą, z gorącymi i wietrznymi latami oraz częstymi, rzęsistymi opadami, sprawia jednak, że przed zakupem klienci zadają sobie jedno zasadnicze pytanie: czy wystarczy model „słońce-wiatr”, czy lepiej zainwestować w pełny system „słońce-wiatr-deszcz”? Poniżej znajdziesz wyczerpujące porównanie obu konstrukcji – od budowy dachu, przez formalności, aż po realne koszty użytkowania – z myślą o odbiorcach wyszukujących frazy takie jak pergole Warszawa czy pergola Warszawa.
W uproszczeniu „słońce-wiatr” to pergola warszawa chroniąca głównie przed promieniowaniem UV i umiarkowanymi podmuchami powietrza. Jej dach – najczęściej z ruchomych lameli lub lekkiej tkaniny technicznej – otwiera się tak, by przepuszczać światło i ciepło albo szybko tworzyć cień i przewiew. Odprowadzenie wody jest tu symboliczne lub go nie ma, więc przy większym deszczu konstrukcja wymaga cofnięcia tkaniny, regulacji lamel lub po prostu opuszczenia tarasu.
Model „słońce-wiatr-deszcz” to już pełnoprawny, uszczelniony system z ukrytymi rynnami i pionowymi kanałami w słupach, które kierują wodę do gruntu lub instalacji deszczowej. Dzięki temu pergola pozostaje funkcjonalna także w czasie ulew, a układ lamel wytrzymuje obciążenie śniegiem i napór wiatru sięgający nawet 120 km/h, co potwierdzają specyfikacje producentów bioklimatycznych konstrukcji lamelowych
Warszawa leży w strefie wiatrowej II, gdzie prędkości dochodzą jesienią do 100 km/h, a wiosną zdarzają się gwałtowne burze. Jeśli pergola ma stanąć w narożniku wieżowca przy otwartym terenie, ekspozycja na podmuchy będzie znacznie wyższa niż na kameralnym patio między blokami na Mokotowie. W takim miejscu bezpieczniej postawić na wersję z pełną nośnością i szczelnym zadaszeniem.
Drugim krytycznym czynnikiem jest spływ wody. Tarasy na ostatnich kondygnacjach apartamentowców w Śródmieściu zwykle mają odwodnienie liniowe lub wpusty, do których łatwo podłączyć rynnę ze słupa. Na podmiejskich działkach w Wilanowie i Wawrze można z kolei odprowadzić deszczówkę do studni chłonnej lub rozprowadzić ją po ogrodzie, co dodatkowo obniża rachunki za podlewanie.
W pergoli „słońce-wiatr” lamele aluminiowe obracają się w zakresie 0-135°, a tkanina dachowa zwija na prowadnicach. Deszcz spada po prostu między profilami lub zsuwa się łukowato wzdłuż membrany. Przy mżawce wystarczy lekkie uchylenie lamel, by krople spływały poza krawędź dachu.
W rozwiązaniu „słońce-wiatr-deszcz” lamele lub sztywne panele zamykają się niemal hermetycznie, tworząc jednolitą powierzchnię, spod której woda trafia do rynien ukrytych w obwodowej ramie, a stamtąd przez profilowane słupy do gruntu . Taki układ pozwala usiąść z laptopem bez obaw o nagły kapuśniaczek i eliminuje zjawisko „fali” spływającej z jednego boku pergoli. W praktyce różnica w komforcie jest odczuwalna szczególnie przy długotrwałych opadach, które w 2024 roku w stolicy zdarzały się średnio co trzeci dzień lata.
Standard „słońce-wiatr” projektuje się zwykle na 80–100 km/h. Dla tarasu od południa, osłoniętego pozostałą bryłą budynku, to często wystarczające parametry. Jeśli jednak planujesz pergolę wolnostojącą w ogrodzie, a tym bardziej ogródek restauracyjny na bulwarach, warto rozważyć system 120 km/h w wersji pełnej, który ma także wyższe dopuszczalne obciążenie śniegiem.
Codzienne użytkowanie sprowadza się w obu przypadkach do regulacji lamel lub wysuwania tkaniny pilotem czy z aplikacji mobilnej. Różnica tkwi głównie w pracy napędu podczas deszczu: modele premium wyposażone są w czujnik opadu i wiatru, który automatycznie zamyka dach, a w razie przekroczenia krytycznej prędkości zatrzymuje regulację, by nie uszkodzić mechanizmu.
Pergola „słońce-wiatr” z oferty Lira Dom przekracza 6 m szerokości i 2,8 m wysokości, dając dużą, otwartą scenę do aranżacji leżaków, narożnika wypoczynkowego czy jadalni pod chmurką. Wariant „słońce-wiatr-deszcz” ogranicza szerokość pojedynczego modułu do około 6,1 m z podobną wysokością, ale pozwala je ze sobą łączyć praktycznie bez ograniczeń, tworząc dachy nawet nad całym tarasem restauracji.
Aluminiowe profile są malowane proszkowo w każdej palecie RAL, co ułatwia dopasowanie do elewacji kamienicy w starej części Ochoty lub minimalistycznej willi w Zawadach. W obu systemach można dołożyć oświetlenie LED w lamelach, promienniki podczerwieni czy rolety ZIP, lecz kompletną zabudowę szklaną (przesuwne panele) i okiennice daje dopiero model „słońce-wiatr-deszcz”.
Jeśli Twoja pergola Warszawa ma być przede wszystkim eleganckim parasolem na letnie upały i lubisz otwartą przestrzeń, wersja „słońce-wiatr” będzie korzystniejsza cenowo i wystarczająca pod względem odporności. Jeżeli jednak zależy Ci na pełnej sezonowości, chcesz postawić sofę z jasnym welurem lub prowadzisz biznes, który nie może sobie pozwolić na przestoje – postaw na system „słońce-wiatr-deszcz”. Różnicę w cenie szybko odrobisz, wykorzystując taras w deszczowe popołudnia lub przedłużając sezon gastronomiczny o kilkadziesiąt dni.